Wypad do Studzienic

Niestety ostatnimi czasy z racji zajętości i słabej pogody jeżdżenia jest mało. W zeszłym tygodniu byłem na motocyklu w Słupsku załatwić swoje sprawy – jechałem w mżawce. Da się jechać bo to nie deszcz, więc skóra nie namaka mocno. Wiatr zdąży kurtkę osuszyć zanim woda wsiąknie. Poza tym ślisko i szybka w kasku cały czas mokra… Dwa razy na łuku tylne koło zaczęło mi uciekać, ale zdążyłem to opanować zanim uciekło na dobre 😉 .

Wczoraj w podobnych warunkach udałem się na relaksacyjny wypad do Studzienic. Lubię tam jeździć bo droga jest fenomenalna. Można jechać dalej do Somin i jeszcze dalej do Trzebunia i Dziemian, ale ja w Studzienicach skręciłem w lewo do Osławy Dąbrowy i Półczna, a dalej 20-ką do Bytowa.

Drogę do Studzienic sfilmowałem i niestety wiadomości nie są dobre. Kamerka umieszczona na kasku nawet przy niewielkich prędkościach jakie osiągają motory 125, jest uciążliwa. Powyżej 80 km/h stawia ona wystarczająco odczuwalny i nieprzyjemny dla czoła opór. Kask wpija się w głowę, dlatego będę musiał zaopatrzyć się chyba w szelki i umieszczać kamekę na piersi bo nie posiadam szczęki w kasku. Miejsce na szczęce wydaje się najfajniesze, też dlatego, że kamerka obraca się razem z głową. Mimo wszystko pierś będzie lepszym miejscem niż kierownica. Za duże wibracje i na dłuższą metę, tak nagrany materiał słabo się ogląda.

Poniżej zdjęcia, filmik i oczywiście mapka. LwG.

 

  1. Niestety lato się w tym roku jakoś nie spisało… .
    Ładne zdjęcie z torami 🙂
    Pozdrawiam i zapraszam też na naszego bloga.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.